„Ciało jest świątynią duszy. Jeśli dbamy o ciało, to nasza psychika jest silna i całość to wielka moc, z której korzystamy przez całe życie” – tak brzmi dziś moje życiowe motto.

Małgorzata 46 lat, obecnie mieszka w Austrii.

Jej życie legło w gruzach…

Do końca życia zapamięta 2009 rok. Była szczęśliwą mamą dwójki dzieci, spełnioną zawodowo i prywatnie. Pewnego dnia poczuła ogromny ból w oku, trafiła do szpitala. Okazało się, że w krótce mogę przestać widzieć. Była przerażona i zestresowana walką o wzrok. Stres zajadała, więc wkrótce jej waga dobiła do 80 kilogramów. Załamała się.

Król wyciągnął do niej pomocną dłoń

Zaczęła szukać pomocy i tak poznała Grzegorza Król oraz jego program żywieniowy. Postanowiła, że zmieni swój sposób odżywiania. Tak rozpoczęła swoją 14-tygodniową metamorfozę i jak okazało się z czasem, walkę o zdrowie.

Pierwszych kilka dni dało jej w kość. Ale wiedziała, o co walczy. Przez cały czas była pod opieką swojej Pani doktor i Grzegorza. Świadomość, że nie jest z tym wszystkim sama, bardzo jej pomogła.

Kolejne przeszkody i przełomowy moment

Podczas diety udało jej się zmniejszać dawki leków. Po kilku miesiącach nastąpiło całkowite zatrzymanie choroby. Natomiast jej spadek wagi był momentami powolny (głównie ze względu na dawki lekarstw). Ale warto było cierpliwie zmierzać do celu. W trakcie jej metamorfozy schudła 20 kilogramów. Dziś jej waga jest w normie i wynosi 60 kilogramów. Nie wystąpił także efekt jo-jo, ponieważ z pomocą Grzegorza udało jej się rozsądnie przejść okres stabilizacji.

Życie po Programie Królów

„Od 10 lat Program Królów jest obecny w moim domu i wszyscy odżywiamy się według jego filozofii. Potrafimy znacznie lepiej odczytywać i reagować na sygnały, które wysyła nasze ciało. Dzięki zdrowym nawykom żywieniowym i odpowiedniej suplementacji bardzo wzrosła nasza odporność”.

Teraz pomaga innym osiągać ich cele. Jest Ekspertem w Programie Królów. Wspiera i prowadzi osoby, które rozpoczęły swoją drogę do lepszego zdrowia i szczupłej sylwetki.

„Każdy osiągnięty przez mojego podopiecznego cel jest dla mnie wielką radością i motywacją do dalszej pracy”.

 

Fanpage: Małgorzata-Kiełbasa